Dobry Lekarz

Jak donosi „New Scientist” pierwsi ochotnicy biroący w próbach klinicznych badań otrzymali już czerwone ciałka krwi które zostały wyhodowane z ich własnych komórek macierzystych. Jeżeli wyniki badań okażą się pomyślne podobnie jak dalsze próby badawcze w przyszłości krew do transfuzji w znikon=mym stopniu będzie pobierana od innych dawców.

Takiego zdania jest Luc Douay w uniwersytetu Pierre i Marie Curie w Paryżu który razem ze swoim zespołem naukowym pobrał krwiotwórcze komórki macierzyste pochodzące ze szpiku kostnego od osób które zgodziły się wziążc udział w badanich nad stworzeniem nowej drogi pozyskiwania krwi dla np. ofiar wypadków. Potem pobrane komórki zostały umieszoczne w labolatorium na pożywce która zawierała w swoim składzie czynnik wzrostu, Pod wpływem hormonu komórki przekształciły się w czerwone ciałka krwi. Naukowcy z Francji wstrzyknęli następnie wyhodowane komórki krwi tym samym osobom od których wcześniej komórki macierzyste zostały pobrane. Wszystkie osoby otrzymały tyle erytrocytów których odpowiednikiem są 2 mililitry krwi. Po 5 dniach naukowcy przeprowadzili testy z których okazało się iż w ciałach w krwioobiegu uczestników badania krąży od 94 do 100% wstrzykniętych komórek. Po okresie 26 dni w ich organizmie utrzymywało się od 41 do 635 erytrocytów. Badania pokazują iż żywotność komórek była taka sama jak naturalnych czerwonych krwinek które powstają w ciele ze szpiku kostnego. Wyhodowane sztucznie w laboratorium komórki krwi tak samo funkcjonowały co te naturalne czyli bez problemów przenosiły tlen w organizmie. Nie została zauważona żadna sytuacja które wskazywały by na tworzenie się nieprawidłowych rakowych komórek co potwierdza to iż komórki wyhodowane są tak samo bezpieczne co te naturalne. Naukowcy z Francji teraz są w trakcie prac nad wydają metoda produkowania erytrocytów z komórek macierzystych tak aby można było przetaczać taką krew w dużych ilościach.

Źródło: rynekzdrowia.pl