Dobry Lekarz

Viagra kojarzona do tej pory była tylko z problemami natury seksualnej. Jednak według niedawnych badań nie tylko na może pomóc w życiu erotycznym, a jednocześnie podarować dłuższe życie bez nowotworu. Przyjmowanie niebieskich tabletek podczas trwającej chemioterapii poprawia jej efekty, ogranicza skutki uboczne ograniczając w ten sposób dyskomfort związany z ogromnym stresem i dolegliwościami chorobowymi.

Zespół z Vigrinia Commonwelth University pod przewodnictwem Rakesh’a Kukreja podczas badań związanych z rakiem prostaty badał wpływ sildenafilu – głównego składnika Viagry na leczniczy efekt doksorubicyny w walce z nowotworem. Sildenafil blokuje enzym PDE-5 kontrolujący przepływ krwi w ciałach jamistych penisa , co działa rozluźniająco na ścianki naczyń krwionośnych i polepsza dopływ krwi do członka. Efekt ten jest główną zasada działania Viagry i to on popchnął naukowców do zapoczątkowania badań. Wzrost poziomu PDE-5 został wykryty przy diagnozowaniu wielu nowotworów m.in. raka piersi, jelita grubego, pęcherza czy płuc. Jednakże inny składnik Viagry o działaniu blokującym – exisulinid – ma wpływ hamujący na wzrost guza w przypadku nowotworu jelita grubego. Związek efektów była na tyle wyraźny, iż podsunął pomysł do testowania czy Viagra rzeczywiście może pomóc.

Badania okazały się pozytywne i obiecujące. Myszy którym podczas chemioterapii podawano sildenafil wykazywały mniej skutków ubocznych tj. wymioty, zapalenia jamy ustnej i uszkodzenia serca. Zarazem zanotowano wzrost skuteczności leczniczo działająca na nowotwór doksorubicyna w stosunku o żywych komórek ludzkiego raka, które zostały przeszczepione myszom. Efektem była poprawiona znacznie skuteczność prowadzonej chemioterapii. Testy i badania będą nadal kontynuowane, jednak naukowcy już widza w tym początek dużych zmian i duży krok na przód w walce z nowotworem.

Źródło: medycyna24.pl