Dobry Lekarz

Osoby mające typ urody a'la Nicol Kidman czyli mające niezdrową, ziemistą cerę potrzebują zażywania suplementów witaminy D - do takich wniosków doszli ostatnio naukowcy z University of Leeds w Wielkiej Brytanii.

Osoby szczupłe, smukłe i co najważniejsze blade nie mogą zbyt dużo czasu spędzać na słońcu gdyż są bardziej narażone na poparzenia słoneczne. Ta sytuacja jest jednoznaczna z tym iż takie osoby nie mają zbyt wystarczającego kontaktu z promieniami słonecznymi do wyprodukowania odpowiedniej ilości witaminy D która jest syntetyzowana pod wpływem promieni UV. Naukowcy z Wielkiej Brytanii przebadali 1200 osób z których 73 miało za niski poziom witaminy D w sowim organizmie. Jak stwierdzili po badaniach optymalny poziom witaminy D pojawiał się wtedy gdy badani byli wystawieni na działanie promieni słonecznych przez co najmniej 6 godzin dziennie. Optymalna ilość wynosząca 60nmol/l brzmi dosyć absurdalnie lecz niższy niż ten poziom witaminy D we krwi naraża nas na wzrost zachorowalności na choroby serca, jak również na raka piersi. Jak wyjaśnia Julia Newton-Bishop będąca główną autorką badani finansowanego przez Cancer Research UK osoby o jasnej cerze żyjące w klimatach podobnych do brytyjskiego sa bardzo mocno narażone na niedobory witaminy D. Wyjściem z sytuacji pozostaje zażywanie suplementów zawierających witaminę D.

Źródło: biomedical.plo